Polska podważa zasady funkcjonowania UE
To jest bardzo niebezpieczne, jeśli państwo zaczyna sobie wybierać sprawy, w których pasuje mu przestrzeganie prawa unijnego i w których jest to dla niego niewygodne – mówi Didier Reynders, komisarz UE ds. sprawiedliwości
We wtorek na unijnej radzie ministrów odbędzie się wysłuchanie na temat praworządności w Polsce w związku z artykułem 7. Po raz pierwszy od 2018 roku. Dlaczego teraz?
Bardzo ważne jest, żeby kontynuować ten proces, podobnie zresztą jak inne instrumenty ochrony praworządności. To są wszystko równoległe ścieżki i żadna z nich nie zastępuje innej. Jest o czym mówić, choćby o wniosku premiera do Trybunału Konstytucyjnego czy próbach odbierania immunitetów sędziowskich przez Izbę Dyscyplinarną. W czasie pandemii niestety większość spotkań odbywała się w trybie online. Wysłuchanie o praworządności w formie wideo byłoby raczej trudne. Teraz wracamy do spotkań fizycznych stąd wysłuchanie. Sądzę, że to powinny być regularnie punkty obrad w czasie wszystkich prezydencji.
Strona polska wskazuje, że dyskusja trwa od lat i nie przynosi żadnych rezultatów, więc zorganizujmy głosowanie. I albo będzie jednomyślność w sprawie ukarania Polski, albo nie i powinno to oznaczać koniec dyskusji.
Oczywiście można byłoby to zakończyć, gdyby Polska zmieniła swoje zachowanie. Ale widzimy, że jest odwrotnie i Polska idzie dalej z reformami, z działaniami przeciwko konkretnym sędziom. Dodatkowo, używając teraz argumentacji, że sędziowie nie powinni zadawać pytań unijnemu sądowi w Luksemburgu. To stoi w całkowitej sprzeczności z prawidłowym funkcjonowaniem Unii....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta